poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Noli me tangere


          ,,Jeśli nie ujrzę na rękach Jego przebicia gwoźdźmi i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej w bok Jego, nie uwierzę.” (J 20, 25) – twierdzi św. Tomasz. Widząc Zmartwychwstałego jednak pokłada wiarę, jeszcze zanim dotyka; zanim nasyci wszystkie swoje zmysły; nim impet rozgorączkowanego palca, na którym nagle ,,zawisa cały świat” (jak to określił św. doktor z Hippony) zdąży zastygnąć w pustynnym bezruchu…
,,Rabbuni!” – Mistrzu! – wykrzykuje z kolei Maria Magdalena, ogarnięta przenikliwym drżeniem i uniesiona niewypowiedzianą miłością jednocześnie. Natychmiast pada Jezusowi do nóg. ,,Noli me tangere.” - ,,Nie tykaj się Mnie.”, ,,Nie zatrzymuj…” – słyszy.
Nie zatrzymuj się na swoich zmysłach, bo wiara wszelkie odczucia zmysłowe zrywa i przekracza. Nie zatrzymuj się na tym, co zewnętrzne, nie domagaj dosięgania cudów - bo wierzyć to znaczy ,,ufać, kiedy cudów nie ma”. Nie postrzegaj życia jako alei tętniącej błyskiem fajerwerków, fleszy i neonów wyprzedzających każdy Twój krok, bo wierzyć to znaczy ,,nawet nie pytać, jak długo jeszcze mamy iść po ciemku”.
Dlatego Jezus rzecze swoim uczniom, iż lepiej jest, by On odszedł od nich, bo inaczej nie przyjdzie Duch Święty (por. J 16, 7); z tego samego powodu oddala od siebie Marię Magdalenę i z tejże przyczyny pozwala Tomaszowi uwierzyć, nim zanurzy swe dłonie w Jego ranach.
…i tak Zmartwychwstały Pan wysyła nas na pustynię zmysłów; zabiera, co materialne i cielesne; wytrąca z naszych pragnień fałszywe pojmowanie spełnienia i szczęścia, by, niczym wprawny Siewca i Ogrodnik, użyźnić naszą wiarę.
(napisane na potrzeby salezjańskiego ,,Kalendarza wielkopostnego” na 2011 rok)
Fra Angelico, Noli me tangere (fresk: 166 x 125 cm; ok. 1450) – Museo di San Marco we Florencji
Marta Czech

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz