wtorek, 3 maja 2011

Ruch Autonomii Śląska niezgodny z interesem Polski


Poniżej – a propos wciąż niewdzięcznego zagadnienia autonomii Śląska - przekrojowa garść cytatów.

Cudzoziemcy się k nam pierą
Wszystko nasze z renków bierą
Bierą słóżby i dochody
Kat wi, skąd jejich przychody
Kieby tych z Kwacka wygnano
Do brota by nie grzebano
Złote by się powróciły
Lata, co dawno pomrżiły.
Niemcy, Czesi, Francuzowie
Włosi, Polacy, Węgrowie
Zostańcie we swoim kraju
My będziemy w swoim raju.
Średniowieczne wierszyki przytoczone w 1934 roku przez ks. Emila Szramka w Śląsk jako problem socjologiczny

Spośród narodów graniczących z Królestwem Polskim nie ma bardziej zawistnego i wrogiego Polakom, niż Ślązacy.
Jan Długosz, kronikarz Polski (1415-1480)

Tuus et suus, Anselmus Ephorinus. Silesius non Polonus.
Anzelm Eforyn, podpisując się w liście do Erazma z Rotterdamu

O Rzymie, złoty Rzymie. Ty się radujesz wieczną wiosną, ty posiadasz tylu zacnych i utalentowanych poetów,
lecz nasz Śląsk, chociaż leży pod zimną gwiazdą północy, nie jest mniej wart od ciebie.
Caspar Ursinus Velius ze Świdnicy (1522)

() Mają oprócz tego niewypowiedzianą łatwość uczenia się języków i przyjmowania zwyczajów innych narodów, na wzór których lubią się stroić i naśladować ich we wszystkim. Mimo to jednak wysoko cenią, co tylko jest narodowym, są po większej części wielkimi miłośnikami samych siebie ().
Julius Ruggieri, wysłannik papieski (XVI w.)

Nie jest łatwą to rzeczą zjednać sobie zaufanie tego ludu. Lud górnoślązki, sam sobie oddany, opuszczony od klasy wyższej, wykształconej, wzgardzony przez nie, niedowierza nikomu, co mu się być zdaje członkiem należącym do sfer wyższych. A jeżeli kto się do tego ludu chce zbliżyć, niech się nie zraża chwilowym niepowodzeniem. Poznałem bliżej górników, a z tego wyprowadzam wniosek o reszcie ludności wiejskiej. Zbliżasz się do górników; mierzą cię od stóp do głowy, unikają ciebie. S początku jeden, drugi się zbliży, spyta, skąd przybywasz, rzuci ci jinne jakie pytanie, potym ucichnie, odejdzie i zda raport drugim. Tak pojedyńczymi pytaniami wymacają cię na wsze strony, a kiedy ciebie jeden poznał, poznali cię wszyscy; jeden polubił, to wszyscy cię na ręku nosić będą. Wtedy niknie oziębłość, ginie tajemniczość, jaką do pewnego czasu względem ciebie zachowywali, i masz wstęp otwarty do ich serc poczciwych i siać możesz na tę nieuprawną jeszcze ale żyzną rolę, złote ziarno, które obfity plon przynieść musi. Lecz nie każdy może się tu przydać. Trzeba człowieka oględnego i ostrożnego, a szczerego i otwartego zarazem, trzeba dalej mieć zasady religijne, bo tylko człowiek religijny, człowiek pobożny, może zyskać sobie zupełne zaufanie ludu.
Autor piszący w poznańskiej Warcie pod pseudonimem Skromny. Był Wielkopolaninem, górnikiem, początkowo w Nadrenii, potem w rejonie Tarnowskich Gór. Jego spostrzeżenia ukazały się w 1875 r.

Lud nie czuje swej odrębności plemiennej od Niemców. Kto umie tylko po polsku, ten jest Polak, kto tylko po niemiecku – ten uważa się za Niemca, lecz jeśli spytać człowieka, posiadającego oba języki, jakiej jest narodowości, zawsze odpowie, że jest zarazem Polak i Niemiec.
Lucjan Malinowski (koniec XIX w.)

Dać Polsce Śląsk, to jak małpie dać zegarek.
David Lloyd George, premier Wielkiej Brytanii (1919)

Co! Śląska wam się zachciewa?! Śląsk to stara kolonia niemiecka. Mam w d... ten cały Śląsk!
Józef Piłsudski, do delegacji powstańców

Zniemczenie Śląska, usadowienie się Zakonu na ziemi pruskiej wbiły niemczyznę w dwóch kierunkach głęboko w Polskę geograficzną, czyniąc zachodnio-północną granicę naszego narodu czymś monstrualnym, nigdzie na świecie nie spotykanym. Powiększył zło fatalny rozwój Rzeczypospolitej w wiekach późniejszych, umożliwiający utworzenie księstewka niemieckiego na ziemiach zsekularyzowanego Zakonu, jego połączenie z Brandenburgią w państwo pruskie, wreszcie zagarnięcie Śląska przez to państwo. Dokończyły dzieła rozbiory i planowa eksterminacyjna polityka pruska na ziemiach poleskich.
Czy istnieje jakieś rozwiązanie tego strasznego zagadnienia? Ilekroć w latach poprzedzających wojnę do tego zagadnienia powracałem — a myślałem o nim niemało w ciągu swego życia — takie się przed moimi oczyma piętrzyły nieprzezwyciężone trudności, że o ostatecznym rozcięciu tego węzła nie śmiałem marzyć; odkładałem je na dalszą, nieokreśloną przyszłość. Szczytem moich marzeń na bliższą przyszłość było odzyskanie przy odbudowie Polski przynajmniej ujścia Wisły i tego kawałka brzegu bałtyckiego, który utrzymali w rękach nasi Kaszubi, kraju polskich Mazurów i niezniemczonej polskiej części Śląska, bez czego zresztą utrzymanie Poznańskiego trudno było sobie wyobrazić. (…) Dopóki ramię śląskie niemczyzny, Legnica - Wrocław ma po drugiej stronie niezniemczony obszar czeski, dopóty siła jego jest względna, i nacisk niemczyzny na nas stąd idący nie może posiadać zbytniego impetu. Dzięki temu w znacznej mierze nasza najdalej na zachód wysunięta ziemia, Poznańskie, oparła się zalewowi niemieckiemu.
Roman Dmowski, Polityka Polska i odbudowanie państwa (1925)

Dusza górnośląskiego ludu jest bardziej wrażliwa i trudniejsza do zrozumienia aniżeli dusza innych plemion. Doświadczyła ona w minionych stuleciach zbyt wiele cierpień. Zbyt często była niezrozumiana i źle traktowana. Dlatego ukrywa swoją ostatnią tajemnicę przed oczyma obcych (). Jej korzenie nie rozszczepiają się pod ziemią, lecz zapuszczają prosto i strzeliście w jej najgłębszą warstwę, z której wyrasta całe jej duchowe życie. A ona sama opiera się jeszcze mocniej o Boga.
Ernst Laslowski, Verkanntes Oberschlesien (1933)



Obiecuję być wiernym obywatelem Rzeczpospolitej Polskiej i zerwę wszelkie związki z Niemcami na zawsze, uczucia dla niemieckości gruntownie zduszę, dzieci wychowywać będę w duchu polskości i rozbudzę w nich miłość do Polski - ojczyzny mych przodków.
Treść deklaracji lojalności dla Ślązaków z rejencji opolskiej (po 1945)

Ziemie Zachodnie nie były w międzywojniu nigdy przedmiotem polskiej napaści. Powstania śląskie, walczące o polskość Gór­nego Śląska i Opolszczyzny miały zgoła inny charakter. Ziemie Zachodnie znalazły się w rękach polskich osie­dleńców wskutek niemieckiej przegranej. To była prosta konsekwencja najeźdźczej wojny, wywołanej przez hitle­rowskie Niemcy. Zagospodarowanie tych Ziem, groma­dzące prochy dawnych przodków, uznano niemal sponta­nicznie za naturalny nakaz dla narodu, który chce żyć. Nakaz trudny, bo wymagający dużego nakładu sił moral­nych i fizycznych.
Kard. Bolesław Kominek

Wyjeżdżamy do Piekar Śląskich… (…) Śląsk znany jest z posłuszeństwa swoim biskupom. () Arcybiskup Wojtyła celebruje. Po Mszy Świętej wygłaszam Słowo Boże o świętych w Kościele polskim i ich znaczeniu dla nas dziś. Ludzie słuchają w ogromnej ciszy i skupieniu. Wszyscy czują, że biskupi przynieśli tu innego ducha; ci tak bardzo zbuntowani „przeciwko Polsce na Śląsku" ludzie, doznali ulgi. Toteż żegnają nas z wielką przyjaźnią.
Kard. Stefan Wyszyński, Zapiski milenijne z lat 1965-1967

Śląska może być kiełbasa, a nie autonomia.
Czesław Kiszczak, szef polskiego MSW (1989)

Ojczyzna to dla mnie rzeczywistość uczuć, jak by powiedział Denis de Rougemont – zbiór wspomnień i doświadczeń. W moim przypadku te wspomnienia odnoszą się do Górnego Śląska. Z Polską nie wiąże mnie taka intensywność  przeżyć. Do Polski mam stosunek racjonalny. Jak każde państwo oceniam ją pod kątem użytecznej służby obywatelom. Jednym z warunków takiej użyteczności jest zapewnienie obywatelom, także Ślązakom, poczucia „bycia u siebie”. Na pewno państwo polskie to poczucie zapewnia w stopniu niezadowalającym. Dobro, zarówno Polski, jak i Śląska wymaga zmiany tego stanu. Tak więc właśnie dlatego, że czuję się śląskim patriotą, chcę, żeby Polska była państwem sprawnym, nowoczesnym i przyjaznym obywatelowi.
Jerzy Gorzelik, Przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska (w odpowiedzi na pytanie „Jest pan patriotą śląskim czy polskim?”)

() godna wielkiej pochwały i najwyższego uznania jest szczególna miłość Ślązaków do ich małej ojczyzny, ale musi się ona łączyć również z miłością do wielkiej Ojczyzny. Śląsk może bardzo dużo pomóc całej Polsce, nie tylko ekonomicznie, ale także społecznie, politycznie, kulturowo, duchowo i moralnie, zwłaszcza że nadal cała Polska przeżywa ciężki kryzys niemal we wszystkich dziedzinach, łącznie z kryzysem rządu i partii. Nie można porzucać starej matki dlatego, że opieka nad nią trochę nas kosztuje.
Ks. prof. Czesław S. Bartnik

Wartościowe artykuły:
- Autonomia Śląska a rozbicie dzielnicowe – prof. Mieczysław Ryba:
http://www.realitas.pl/RealnaPolska/2011/MR25IV.html;
- Groźba rozpadu Polski na regiony? – Ks. prof. Czesław S. Bartnik:
- Polska nie jest najważniejsza:
- Dla obrony integralności Państwa potrzebny jest masowy oddolny ruch Ślązaków – polskich patriotówrozmowa z Jadwigą Chmielowską, legendą śląskiej „Solidarności” i „Solidarności Walczącej”:
- Można być dobrym Ślązakiem i dobrym Polakiem. Za to „śląska narodowość" to sztuczka. – Piotr Zaremba:
- My som stond – Jacek Dziedzina:
- RAŚ a sprawa (o)polska – Grzegorz Bieniarz:

Warto obejrzeć również dramat wojenny, z szeroko rozbudowanymi wątkami obyczajowymi, pt. ,,Do góry nogami” w reż. Stanisława Jędryki z 1983 r. (nota bene rekomendowany przez samego marszałka Dobrosza), będący znakomitym obrazem sytuacji na Śląsku w końcu międzywojnia i na początku II wojny światowej. Link do filmu: http://www.youtube.com/watch?v=oU6cK2jFvsM.

Marta Czech

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz